21.2.13

wydech

dom zbudowały kobiety żeby trzymać nałogowych inwalidów
którzy czytali gazety pili i toczyli pianę w dyskusje
koślawość od wieków
we mnie też czuć defekt i przymus

pochowajmy się będzie smoczo
wydłubiemy sobie jaskinię
zobaczysz tunele na wylot
jednym z nich wyjdziesz na moją stronę

oto pokój wywrócony na lewą mogłabyś przysiąc że widzisz wnętrza ścian
za nimi stół przy którym jadaliśmy późne śniadania krótkie o boże
wymyka ci się jak beknięcie chcesz zakryć usta ale twoje usta leżą gdzieś kiedyś indziej
a zamiast ręki jest nic ale tak rozległe że chce ci się śmiać z radości

oko było tylko narzędziem do śledzenia zmian
najwidoczniej ktoś nas oszukał wmówił zależność od śmiesznych układów z mięsa i kości
tutaj czas zdechł i nikogo nie chowa się w workach ze skóry
jest przeuroczyście i wszyscy mają się zgodnie

3 komentarze:

  1. Czy w swoich wierszach rozliczasz się z własna przeszłością? czy to luźne spostrzeżenia z głębi duszy ?

    OdpowiedzUsuń

tak?